Bactory mojej postaci

Była zima shiko oglondała yt. Nagle zadzwonił telefon. Odebrałam nikt nie odpowiadał to sie rozłączyłam. Potem poszłam sie przejść i poszłam na najgroźniejszą ulice. To był zły pomysł. Tam był ktoś z pistoletem walłam go. Uciekłam i policja zaczeła mnie gonić wienc zatrzymałam sie i powiedziałam -strzelaj i tak chce umrzeć. Jeden strzelił ale środkiem usypiającym. Zasnełam. Obudziłam sie jakimś domu. Wienc zerwałam sie z kanapy i uciekłam przez okno. Tam zostałam postrzelona trafiłoam do szpitala, gdy sie obudziłam wybiegłam z sali i uciekłam potem znalazł mnie ten policjant u którego byłam w domu uciekałam ale sie zmenczyłam. Dogonił mnie i zabrałdo siebie do domu. I dostałam pokuj jego syna. Jego syn przyjechał na wigilię i z niego powodu jestem w dom u szefa policji. Bo sie z nim pokłuciłam potem go uratowałam przed ciężaruwką a ten muj teraz tata mnie aie jeszcze pytał czemu dałam mu w morde. Dostałam szlaban ale szybko uciekłam przez okno.

C.D.N