Greenie Salvatore może była słaba, bała się ojca i pozwalała robić z siebie popychadło za coś, na co tak naprawdę nie miała wpływu. Ale ta Greenie już dawno umarła. Teraz była tylko jedynie Grenade Salvatore, która już nie była taka słaba jak niegdyś. Teraz nie bała się już nikogo i niczego, a to inni trzęśli się ze strachu przed nią. Była prawdziwą legendą. Klaus już od początku wiedział, że ich drogi nie połączyły się przypadkowo. To był jego dar od losu, którego za nic w świecie nie mógł wypuścić z rąk.