Każdy w swoim życiu ma taki moment, że czuję się bezwartościowy, nic nie znaczący, ja miałam takich wiele, za każdym razem gdy ten czas przychodził byłam pusta, bez uczuć, możecie sobie pomyśleć, że się nad sobą użalam, co po części jest prawdą, niektórzy mają ode mnie gorzej i choć to wiem dalej myślę o przeszłości. Zamykając ten rozdział, myślałam o lepszym życiu, jednak, jak to ja, wpakowałam się w niezłe kłopoty. Kłopoty o imieniu Roy.