You can trust me// why don't we
  • LECTURAS 268
  • Votos 30
  • Partes 3
  • LECTURAS 268
  • Votos 30
  • Partes 3
Continúa, Has publicado mar 13, 2021
Przyjaciółka Daniela, Kate wskutek przykrych wydarzeń, związanych z jej życiem, zostaje przyjęta do domu piątki niezwykle utalentowanych członków popularnego zespołu, przez co jej życie wywraca się do góry nogami. Mimo tego bolesne wspomnienia wciąż powracają, a jej dotychczasowe problemy zastępowane są nowymi. No właśnie, problemy... Kate otoczyła się bezpieczną barierą, która miała zapewnić, że już nigdy nie zostanie skrzywdzona, jednak jej współlokatora, Corbyn Besson, nieodparcie zaczyna burzyć wytworzony przez nią mur. 

rozpoczęcie ~13. 03. 2021

○opowiadanie może nie być odpowiednie dla młodszych czytelników, więc czytasz na swoją odpowiedzialność!
Todos los derechos reservados
Regístrate para añadir You can trust me// why don't we a tu biblioteca y recibir actualizaciones
or
#6corbyn
Pautas de Contenido
Quizás también te guste
Quizás también te guste
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover
Ocean eyes | Héctor Fort cover
𝐇𝐄𝐀𝐑𝐓𝐋𝐄𝐒𝐒 ʲʲ ᵐᵃʸᵇᵃⁿᵏ ᵃⁿᵈ ʳᵃᶠᵉ ᶜᵃᵐᵉʳᵒⁿ cover
Mafia| Minsung  cover
Harry Potter i Przekleństwo Salazara cover
𝓘𝓵 𝓶𝓲𝓸 𝓬𝓪𝓵𝑙𝓬𝓲𝓪𝓽𝓸𝓻𝓮 || Kacper Urbański  cover
Light in the dark|Rodzina monet cover
HIS LAW || Zayn Malik cover
Obserwator cover

Boys Don't Cry

73 Partes Continúa

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."