„Żyje w świecie gdzie każdy kto ukończył osiemnaście lat dostaje swojego własnego stróża. Strażnicy żyją jak normalni ludzie z tą różnicą, że zawsze trzymają się blisko swojego podopiecznego i go po prostu bronią.
Anioła, demona lub pośrednika. Szanse na zdobycie anioła wynosi pięć procent, na demona tyle samo, a na pośrednika dziewięćdziesiąt procent.
Oczywiście osoby z demonami są najczęściej wytykane i szydzone. Bo w końcu jak można dostać potwora na swojego opiekuna.
Za to osoby z aniołami są podziwiane i wręcz czasami ubostawine przez niektórych. "
Zapraszam na taką oto seria również z demonami, aniołami i innymi istotami. Mam nadzieję, że się spodoba i zachęcam do czytania jeśli lubisz taką tematykę.
Oczywiście romans też będzie.
Rozdziały są dość krótkie i szybko się je czyta.
- Skąd wiesz? - Wykrztusiła wreszcie, po pięciu minutach pustego wgapiania się we mnie. Miała duże orzechowe oczy poplamione jasną zielenią. Były hipnotyzujące.
- Ty tego nie czujesz? Mój zapach na ciebie nie działa? Nie masz wrażenia słabości, przekonania, że musisz być przy mnie?
Odsunąłem się, uświadamiając sobie, że wciąż zaciskam dłonie na jej kruchych ramionach. Była wychudzona, sweter wisiał na niej jak na wieszaku. Bałem się pofolgować własnym emocjom w obawie, by nie zrobić jej krzywdy - tak nie powinno być. Wilk powinien być silny.
- Gdy spotykasz Mate, doskonale zdajesz sobie z tego sprawę.
Dziewczyna odsunęła się ode mnie jeszcze o kilka kroków. Ciężko usiadła na kanapie, którą wcześniej to ja miałem nieprzyjemność zajmować i objęła się ramionami. Dlaczego wydawała się przy tym taka załamana?
W końcu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu parsknęła krótkim, trochę histerycznym śmiechem.
Parsknęła śmiechem!
- Bardzo ci współczuję - rzuciła. - Ty chyba naprawdę nie wiesz kim jestem.