A co gdyby historia potoczyła się inaczej? ~ Doki Doki Literature Club
  • LECTURAS 198
  • Votos 7
  • Partes 5
  • LECTURAS 198
  • Votos 7
  • Partes 5
Continúa, Has publicado mar 15, 2021
Yuri, Sayori, Natsuki i oczywiście Monika - cztery dziewczyny należące do klubu literackiego, którego założycielką jest właśnie Monika. Każda o zupełnie różnym charakterze. 

Zakochują się w pewnym chłopaku... Jednak zazdrość, która narodziła się w Monice stała się tak silna, że zrobiła wszystko, by pozbyć się innych dziewczyn. Udało jej sie to. 

Ale co gdyby historia potoczyła się inaczej? 


Opowiadanie dla fanów gry Doki Doki Literature Club.




ps. chłopak, w którym zakochują sie dziewczyny ma na imię Alex (imię ja wymyśliłam).
Todos los derechos reservados
Regístrate para añadir A co gdyby historia potoczyła się inaczej? ~ Doki Doki Literature Club a tu biblioteca y recibir actualizaciones
or
#85dokidoki
Pautas de Contenido
Quizás también te guste
Quizás también te guste
Slide 1 of 10
Mate cover
The Villain Discovered My Identity (PL translate) cover
PÓŁ KRÓLESTWA - MIŁOŚ�Ć / SMOKI / WAMPIRY [18+] cover
Dziedzictwo Krwi {Hyunlix} cover
A Fortune Telling Princess (pl translate) cover
Dżin cover
Miecz Głębin cover
~Walka o Lunę~ {bakudeku} {omegaverse} cover
To deny the route cover
Krwawy Książę cover

Mate

42 Partes Concluida

- Skąd wiesz? - Wykrztusiła wreszcie, po pięciu minutach pustego wgapiania się we mnie. Miała duże orzechowe oczy poplamione jasną zielenią. Były hipnotyzujące. - Ty tego nie czujesz? Mój zapach na ciebie nie działa? Nie masz wrażenia słabości, przekonania, że musisz być przy mnie? Odsunąłem się, uświadamiając sobie, że wciąż zaciskam dłonie na jej kruchych ramionach. Była wychudzona, sweter wisiał na niej jak na wieszaku. Bałem się pofolgować własnym emocjom w obawie, by nie zrobić jej krzywdy - tak nie powinno być. Wilk powinien być silny. - Gdy spotykasz Mate, doskonale zdajesz sobie z tego sprawę. Dziewczyna odsunęła się ode mnie jeszcze o kilka kroków. Ciężko usiadła na kanapie, którą wcześniej to ja miałem nieprzyjemność zajmować i objęła się ramionami. Dlaczego wydawała się przy tym taka załamana? W końcu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu parsknęła krótkim, trochę histerycznym śmiechem. Parsknęła śmiechem! - Bardzo ci współczuję - rzuciła. - Ty chyba naprawdę nie wiesz kim jestem.