Cinis
  • Reads 22
  • Votes 1
  • Parts 1
  • Reads 22
  • Votes 1
  • Parts 1
Ongoing, First published Mar 18, 2021
Do pomieszczenia wpadł strażak. Jego wzrok spoczął na dwóch, zwęglonych ciałach. Rozejrzał się po niewielkim pokoiku, uspokoił oddech. Zamknął oczy, a do jego uszu doszedł dźwięk. Dźwięk...pochlipywania? Wsłuchał się i stwierdził, że dochodzi zza jego pleców. Odwrócił się i ujrzał w kącie malutką, przestraszoną dziewczynkę. Główkę miała schowaną w ramionach. Gdy do niej podszedł, spojrzały na niego, wielkie popielate oczy. Dziewczynka byłą ubrana w różową sukieneczkę, której pastelowy kolor zdobiły plamy czarnej sadzy. Schylił się.

Jesteście ciekawi kontynuacji? Zapraszam!
All Rights Reserved
Table of contents
Sign up to add Cinis to your library and receive updates
or
#392ogień
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Blue Blood Roses | Taekook (Tales of Astoria pt.1) cover
To deny the route cover
Krwawy Książę cover
DIADEM  cover
Diabelska droga [ZAKOŃCZONE] cover
Mate cover
Złota Elita || Dziedzictwo cover
~Walka o Lunę~ {bakudeku} {omegaverse} cover
Dziedzictwo Krwi {Hyunlix} cover
I'd Rather Abandon You Than Be Abandoned (TŁUMACZENIE PL) cover

Blue Blood Roses | Taekook (Tales of Astoria pt.1)

22 parts Ongoing

Jeongguk, syn generała ma proste zadanie - przetransportować trzy księżniczki na ziemie Astorii, smoczego królestwa, gdzie król ma wybrać jedną z nich na swoją żonę. Kim Taehyung, smok o imieniu Saephirre jest znany w ich krainie jako tyran, ale jest też smokiem, dzięki któremu królestwo Yahae ma być bezpieczne przed wrogim najazdem. Jest jeden problem - król odrzucał wszystkie swoje poprzednie wybranki i wybranków, nie akceptując żadnego, dlatego i teraz Jeon sądzi, że i ich królestwo nie zdobędzie aprobaty w ciągu miesięcznej wizyty...do czasu. - Spakowałem się, ojcze - oznajmił z uśmiechem, kiedy dostał wieść o tym, że lord Kim wreszcie wybrał swoją wybrankę serca. - Wydaje mi się...że nie będzie potrzeby - szepnął jego ojciec, patrząc jak młodszy nadal chodził po swojej komnacie. - Jak to? - zdziwił się, poprawiając swoje skórzane rękawice. - Zostajesz. - Ja? Czemu?! - Lord Kim nie wybrał Yihyun. Nie wybrał też Suji ani Siwoo. Wybrał ciebie.