Alexander Lightwood ginie w czasie samotnej misji. Zostawia po sobie zrozpaczoną siostrę, parabatai i ukochanego Magnusa Bane'a. Ojciec zmarłego, jedyny świadek jego śmierci zabrania choćby o nim wspominać. Jest to dla niego tabu, którego nie można naruszyć. Jednak nie wszystko jest takie, jakby się wydawało. Pomału wychodzą na jaw informacje, które podważają to co się stało z chłopakiem. Czy to możliwe, że Alec jednak żyje? A może prawda jest bardziej szalona, niż można przypuszczać. Zapraszam do mojego nowego opowiadania. W roli głównej oczywiście Malec. Postacie nie należą do mnie, jednak pomysł jest zupełnie autorski. Zabrania się kopiowania. Rozpoczęcie 20.03.2021 Zakończenie 18.09.2022