Entropia - pojęcie fizyczne określające miarę nieuporządkowania. Potocznie oznacza chaos.
Na początku była ciemność. Interesy nie lubiły błysku reflektorów i atencji mediów. Zamknięty krąg od lat utrzymywał układ, na którym wyrósł i który był gwarantem ich trwania. Misterna sieć wzajemnych powiązań, przysług, dowodów wdzięczności, doprawiona groźbami, podana na gorąco. Opoka politycznej stabilności, sejmowych koalicji i gospodarczego ładu.
Wszystko byłoby piękne, gdyby wyeliminować z tego układu czynnik ludzki. Ludzie zawsze byli najsłabszym ogniwem, przynoszącym element chaosu. Było tylko kwestią czasu, gdy ktoś wpadnie na ślad czegoś, co na zawsze powinno pozostać w ukryciu.
Młoda, ambitna dziennikarka Dorota, wpada na trop afery, która ma zapewnić jej miejsce w historii, a przynajmniej własny program w primie timie, zamiast lichego kanału na youtubie.
Idealistyczny prokurator Adam, chce wymierzyć sprawiedliwość wszystkim złoczyńcom. Ściga się z samym sobą, udowadniając światu, że pozycji w Krajowej Prokuraturze nie dorobił się dzięki znanemu w środowisku ojcu.
Niszowy muzyk death metalowej kapeli, Kudłacz, marzy tylko o tym, by kasa ojca nigdy się nie skończyła, a on sam zniknął z powierzchni ziemi. Nigdy nie powinien wypowiadać tego życzenia na głos.
Słodka Asia, chce tylko wybić się w Warszawie, dostać się do świata wielkiej polityki i udowodnić wszystkim, że jest najlepsza. Dla kariery zrobi absolutnie wszystko.
___________________________________
Za okładkę serdecznie dziękuję @Leria357
___________________________________
Nowe rozdziały pojawią się po zakończeniu publikowania Syndrom [Teoria chaosu 1].
___________________________________
Valentina w wieku 16 lat przeprowadziła się z Lynwood do Los Angeles.
Pewnie zapytacie dlaczego? Mianowicie, przez tak zwanego stalkera. Dziewczyna była w nieodpowiednim miejscu i czasie. Od tego czasu dostaje tajemnicze listy i bukiety swoich ulubionych białych róż. Po pewnym czasie jej ojciec znalazł jeden z listów, o których miał się nie dowiedzieć. Dziewczynie znów mocno się oberwało. Po tym ojciec dziewczyny zarządził przeprowadzkę zważając na swoją reputacje. Dziewczyna nie miała nic do gadania, bo wiedziała że jeżeli tylko spróbuje się sprzeciwić, mocno oberwie od ojca.
Takim sposobem Valentina znalazła się w Los Angeles. Jej ojciec został tu jednym z najlepszych prawników. Stał się jeszcze bardziej wymagającym od swojej córki, a i tak był wcześniej już bardzo wymagający. Od przeprowadzki minęły dwa lata, przez ten czas nic związanego z jej stalkerem się nie działo. Valentina miała cichą nadzieje, że to wszystko się skończyło i że to wszystko, to tylko przeszłość. Jednak jej cicha nadzieja znikła, gdy pewnego dnia po powrocie do domu, na biurku w jej pokoju znalazła list bez nadawcy i bukiet jej ulubionych kwiatów.
Dalszych losów bohaterów dowiecie się już niedługo😊
(Oczywiście nie jestem jakąś wybitną pisarką, a ta książka to tylko moja wyobraźnia., więc mogę popełniać błędy za które z góry przepraszam.)
Rozpoczęcie książki - 09.8.24
Zakończenie książki - ???