Czuł teraz tylko pustkę, nic więcej. Ani smutku, ani radości. Kompletnie nic. Patrzył przed siebie i tyle. Z jego oczu leciały łzy, sam nie wie nawet dlaczego. Nic go już nie obchodziło. Wszystko co go otaczało było czarno białe, pozbawione życia. Tak samo jak on. On sam czuł się wypruty i pozbawiony życia, emocji. Wszystkiego. Nic już nie czuł.. Moja kolejna opowieść o tematyce hanahaki jednak tym razem w dużo bardziej precyzyjnej wersji. Mam nadzieję, że spodoba Wam się tematyka jak i również historia, ponieważ trochę się nad nią pomęczyłam TwT. Zanim jednak zaczniesz czytać to zapoznaj się z kilkoma ostrzeżeniami na temat tej książki: ▸dokładniej opisane hanahaki jednak bardzo delikatnie zmienione, zmodyfikowane ▸przekleństwa nieocenzurowane (przepraszam Miku) ▸shipy takie jak: dreamnotfound, dreamnap Okładka wykonana przez moją osobę :3 Zapraszam cieplutko co czytania