Wdowa po królu. Edmund Pevensie fanfiction
  • LETTURE 5,274
  • Voti 272
  • Parti 20
  • LETTURE 5,274
  • Voti 272
  • Parti 20
In corso, pubblicata il apr 02, 2021
Per adulti
Każdy z rodzeństwa Pevensie jest już dorosły. Zuzanna wyszła za mąż, Łucja kończy studia a Piotr i Edmund są wysokiej rangi wojskowymi. Ich spokojne życia zakłóca nagłe wezwanie do ich ukochanej krainy Narnii. Przyczyna ich wezwania jest dla nich szokiem. Kim jest tajemnicza królowa, która potrzebuje ich pomocy? Czy rodzeństwo będzie w stanie jej pomóc?
Tutti i diritti riservati
Iscriviti per aggiungere Wdowa po królu. Edmund Pevensie fanfiction alla tua libreria e ricevere aggiornamenti
or
Linee guida sui contenuti
Potrebbe anche piacerti
Potrebbe anche piacerti
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Mafia| Minsung  cover
Obserwator cover
Harry Potter i Przekleństwo Salazara cover
Green light || Lloyd Garmadon || cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover
The living end cover
It has always been you / JJ Maybank cover
HIS LAW || Zayn Malik cover
Saga Mistrzów  cover

Boys Don't Cry

74 parti In corso

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."