Hotel || H.S [PL]
  • Reads 42
  • Votes 13
  • Parts 4
  • Reads 42
  • Votes 13
  • Parts 4
Ongoing, First published Apr 10, 2021
Najwyższy czas się wyprowadzić. Dość nadopiekuńczych rodziców, wkurzającego rodzeństwa i nadmiaru obowiązków. Czas dorosnąć. Żyć życiem normalnych nastolatek. A co za tym się toczy, poznać kogoś. Może nowych przyjaciół? Może chłopaka? Może męża? 

Czwórka najlepszych przyjaciółek wkracza w dorosłość, a co z tym się wiąże planują zamieszkać daleko od rodziców, problemów. Miłą niespodzianką dla nich okazuje się spotkanie wysokiego bruneta, który z chęcią towarzyszy im podczas problemów z rozgoszczeniem się w Hotelu. A co za tym idzie jedna z nich zaczyna czuć coś do wysokiego mężczyzny.



                                                                                   Zapraszam do czytania <33
All Rights Reserved
Sign up to add Hotel || H.S [PL] to your library and receive updates
or
#323hotel
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
Rodzina Monet-Gwiazda cover
It has always been you / JJ Maybank cover
Whiskey Kisses | Héctor Fort cover
More than love || Pedri cover
My first Love || Héctor Fort cover
Obserwator cover
The Last Time / Rafe Cameron cover
never say never [ OKI ] cover

Boys Don't Cry

78 parts Complete

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."