Sakura od początku wiedziała, że mężczyzna którego poznała na froncie nie był najlepszym przykładem ideału. Bywał szalony i lekkomyślny co z biegiem czasu zaczęło się jej w nim podobać. Pomimo zwalającego z nóg uśmiechu, iskrzących radością oczu i tych cudnych blond włosów nie potrafiła zapomnieć co jej zrobił podczas wojny. To przez niego musiała odejść z wojska i zacząć normalne, cywilne życie nad którym nie potrafiła zapanować.
Naruto zdawał sobie sprawę, że krzywda jaką jej wyrządził nigdy nie powinna zostać wybaczona, wiedział, że powinien trzymać się od niej z daleka, że jego obecność tylko ją rani I przywołuje wspomnienia. Ale nie mógł nic na to poradzić, że kilka lat wcześniej, gdy ją pierwszy raz zobaczył utonął w jej spojrzeniu. Nie potrafił sobie wybaczyć, nawet nie próbował, jedyna myśl która krążyła mu po głowie gdy ją znów ujrzał, to myśl o zapewnieniu jej bezpieczeństwa. Wtedy podjął najważniejszą decyzję w swoim życiu, nie pozwoli już nikomu jej skrzywdzić.
W brutalnym świecie gry, gdzie każdy jest tylko numerem, 456 i 001 odkrywają, że nawet wśród chaosu i śmierci mogą narodzić się więzi, które zmieniają wszystko. Czy w miejscu, gdzie zaufanie jest luksusem, a każdy krok może być ostatnim, znajdzie się miejsce na coś więcej niż przetrwanie?
‼️ pamiętajcie.. to fanfik. Nie bierzcie wszystkiego na poważnie. I przede wszystkim nie porównujcie tego do dokładnych wydarzeń i postaci z serialu. Imiona także mogą sie nie pokrywać z rzeczywistymi
for fun... zapraszam!!‼️