"Niektórzy mówią, że kotka nie przetrwała, ale nieliczni uważają, iż znalazła swe przeznaczenie i gdzieś jest na świecie żywa, a kto ją odnajdzie pozna trzy tajemnice swojego życia, lecz wojownicy gadają, że to brednie i bajki dla kociaków..."
Świetlista Łapa, kotka z klanu Wiatru, chociaż urodziła się w klanie nie ma serca kota z klanu, a chociaż większość kotów ją lubi złocistej uczennicy najbardziej zależy, aby odnowić przyjaźń ze Srebrną Łapą, która odkąd zostały uczniami się nie odzywa do Świetlistej Łapy.
Jest to jedno z moich pierwszych opowiadań, które piszę perspektywą kota w pierwszej osobie.
Postaram się dodawać kolejny rozdział co tydzień
Stalowe tęczówki spotkały się z jej brązowymi, co na chwilę wstrzymało jej oddech, dosłownie jakby zapomniała jak się oddycha. Uczucie było dziwne, intensywne, ale na jej szczęście tylko chwilowe. Jego wzrok nie był wypełniony pogardą czy obrzydzeniem, wydawał się naprawdę neutralny i jednocześnie zmęczony. Kto z nich nie był zmęczony? Stał w towarzystwie swojej matki, która wydawała się bledsza i szczuplejsza niż zwykle. Widać było, że wojna ich również dotknęła z tej nieprzyjemnej strony.
****
Akcja dzieje się po wojnie. Wszyscy wracają na ostatni rok do Hogwartu. Postacie które zginęły w książce, pojawiają się jako żyjące, nie zginęły w czasie wojny.
To moje pierwsze Dramione, prośba o wyrozumiałość x