Martwy Król
  • Reads 1,511
  • Votes 225
  • Parts 24
  • Reads 1,511
  • Votes 225
  • Parts 24
Complete, First published Apr 23, 2021
Dlaczego śmierć nigdy nie może być piękna? Dlaczego jedna chwila zdolna jest zniszczyć wiele lat katorgi w drodze do celu? Dlaczego herosi za dobro okazane ludom śmiertelnym nagradzani są cierpieniem?

Gdy złota klatka przestała otaczać młodą szlachciankę, rozpoczyna ona całkiem nowe życie. W obcym miejscu, wśród nowych ludzi, z losem narzuconym przez upartą matulę... a także naznaczona piętnem Umarlaka, który złożył jej kiedyś pewną obietnicę. Znany jej świat stoi na skraju straszliwej wojny, a jedna decyzja popchnęła ją w jej szpony.


Praca bierze udział w konkursie "Gwiazdy Wśród Szamba" organizowanym przez @Sonseeahrai 
---
Okładka wykonana przez Disturbed_Warrior.
Obraz z okładki wykonał YENIN.
All Rights Reserved
Sign up to add Martwy Król to your library and receive updates
or
#30rycerz
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 9
Mate cover
100 UWAG OD NAUCZYCIELI cover
Bliźniaki Herondale cover
Blue Blood Roses | Taekook (Tales of Astoria pt.1) cover
Duch cover
Dziedzictwo Krwi {Hyunlix} cover
Krwawy Książę cover
Chowam w dłonie twarz cover
Dary Anioła, czyli co się działo przed poznaniem Clary | ZAKOŃCZONE | KOREKTA cover

Mate

42 parts Complete

- Skąd wiesz? - Wykrztusiła wreszcie, po pięciu minutach pustego wgapiania się we mnie. Miała duże orzechowe oczy poplamione jasną zielenią. Były hipnotyzujące. - Ty tego nie czujesz? Mój zapach na ciebie nie działa? Nie masz wrażenia słabości, przekonania, że musisz być przy mnie? Odsunąłem się, uświadamiając sobie, że wciąż zaciskam dłonie na jej kruchych ramionach. Była wychudzona, sweter wisiał na niej jak na wieszaku. Bałem się pofolgować własnym emocjom w obawie, by nie zrobić jej krzywdy - tak nie powinno być. Wilk powinien być silny. - Gdy spotykasz Mate, doskonale zdajesz sobie z tego sprawę. Dziewczyna odsunęła się ode mnie jeszcze o kilka kroków. Ciężko usiadła na kanapie, którą wcześniej to ja miałem nieprzyjemność zajmować i objęła się ramionami. Dlaczego wydawała się przy tym taka załamana? W końcu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu parsknęła krótkim, trochę histerycznym śmiechem. Parsknęła śmiechem! - Bardzo ci współczuję - rzuciła. - Ty chyba naprawdę nie wiesz kim jestem.