Jest to opowieść o chłopaku, miał na imię Clayton chodź przyjaciele zwracali się do niego Clay lub Dream. Ma 17 lat i chodzi do liceum, zawsze trzyma się ze swoją paczką Sapnap'em ( Nick), Karl'em, Bad'em ( Darryl), Skeppy'm ( Zak) i Punz'em ( Luke). Był dzień jak co dzień, wstał ogarnął się, zjadł śniadanie i wyszedł do szkoły zakładając swoją maskę z uśmiechem na twarz ( spokojnie w tym ff nie ma covid-19). Nosił ją ponieważ miał liczne małe blizny, na twarzy jak i całym ciele, lecz nie wszędzie. Przed szkołą zobaczył swoich przyjaciół do których podszedł i przywitał się, weszli razem do klasy siadając na swoich miejscach. Blądyn zawsze siedział sam, znaczy kiedyś obok jego siedział jego przyjaciel Ant z którym był zżyty jak z bratem jednak ten wyjechał na drugi koniec Ameryki, teraz tym kimś stał się Nick, stał się moim najlepszym przyjacielem jak w sumie buło od zawsze, ale na pewno ich relacja się przez to poprawiła. Nauczycielka weszła do sali, lekcja rozpoczęła się, zaraz do sali wszedł średniego wzrostu brunet o ciemno czekoladowych oczach i delikatnej, pięknej, jesteś cerze. Nie wiedząc czemu Clay'owi poszerzyły się źrenice i pojawiły iskierki w oczach. Czy on się zakochał? Początek- 11.07.21. Koniec- 28.11.21. Miłego czytana! <3