"-Ale ja nie mam problemów.- ponownie wbijam wzrok w sufit. -Więc po co tu przychodzisz? -Szukam towarzystwa. -Równie dobrze możesz iść do burdelu. -Potrzebuje rozmowy, nie kutasa.- Przewracam oczami. -Chciałbym żebyś gdzieś poszła - uśmiecha się ponownie po czym podchodzi do biurka biorąc jakąś kartkę i podaje mi ją - tam będą takie osoby jak ty. -Uzależnione? -Szukające pomocy." Oni po prostu szukają szczęścia. !Pojawiają się używki, samookaleczanie!All Rights Reserved