Remus Lupin nienawidził poranków po pełni. A jeszcze bardziej nocy poprzedzającą ją, bo świadomość, że jutro o tej porze stanie się potworem, nie pozwalała mu zasnąć. Jego lekiem na bezsenność w takich momentach okazywał się Syriusz. A później poranki pełne były Huncwotów, ich śmiechów, przytuleń i gorącej czekolady.
27 parts