Była niczym jak aksamit... Delikatna, błyskotliwa oraz wyjątkowa. Byłyśmy zżyte, jak to najlepsze przyjaciółki mają w zwyczaju. Jednak od zawsze ja czułam coś więcej, ale nigdy nie powiedziałam jej tego. Możliwe, że nie ujawniłam swoich uczuć wobec niej - pięknej blondynki, z którą przeżywałam tyle pięknych chwil, jak i tych mniej urokliwych, przez obawę stracenia jej. Aczkolwiek nie ujawniłam swoich uczuć przez to, że pewnego dnia zniknęła bez żadnego słowa.All Rights Reserved