Mieliście kiedyś wrażenie, że jakiś kiepski autor zabrał Wam pióro, którym myśleliście, że doskonale władacie? A później postanowił napisać dalszy ciąg wydarzeń zupełnie sam? Albo, że ktoś bardzo nieudolnie zredagował Waszą opowieść? Nela właśnie tak uważała. Pisana światłem poezja zmieniła się w mroczny dramat, kiedy ukochany tata przestał być jednym z bohaterów. Była jak stłuczona lalka z porcelany, czekająca z utęsknieniem na kogoś, kto ją poskleja. Cierpliwie. Kawałek po kawałku. W tych dziwnych czasach chyba każdy z Was zdążył zauważyć, że życie to bajka, w której nie ma księcia, a historie młodych ludzi coraz częściej mają gorzkie zakończenie. Okładka: @Idylliczna 🩷