- fortepian- Louis zmienił temat - hm? - chciałbyś spróbować zagrać?- oboje spojrzeli na instrument - nie umiem- zagryzł policzek od środka Louis wstał z krzesła i wystawił rękę w stronę bruneta. Harry złączył ich ręce i poszedł za szatynem. Wszyscy z sali na nich patrzyli. Przez to, że nigdzie nie było napisane, że nie można grać, Louis odsunął lekko siedzisko i pokazał by Harry usiadł. Zrobił to, brunet wsadził swoje ręce miedzy uda i siedział przed fortepianem. Louis usiadł obok niego. - a ty umiesz grać? - jedną piosenkę- pokazał palcem jeden Louis przygotował ręce i spojrzał na Harry'ego. - co?- spytał cicho - połóż ręce na moich zobaczysz jak to jest grać albo Harry ma problemy z samoakceptacją. Gdy przeprowadza się do małego mieszkania w centrum Londynu ma nadzieje, że zakończy pewien etap w życiu. Niestety po znalezieniu pracy, Fred - jego szef nie daje mu nawet chwili odpoczynku. Brunet jest wykończony, łazienka kojarzy mu się już tylko z jedną szufladą. Tylko z jedną czynnością. Louis po przeprowadzce do Londynu, znajduje świetną prace. Mieszkanie z Zayn'em wychodzi mu na dobre, dopóki wysoki brunet z burzą loków nie staje im obu na drodze. Szatyn chodź nie wie jak zaradzić problemom Harry'ego, chce być blisko chłopaka. Jednak świat chciał inaczej dziękuje za cudowną okładkę, którą zrobiła: @callmeverka
24 parts