W pewnym królestwie Akrulum żyje szesnastoletni książę, który musiał szybko dorosnąć przez śmierć obojga rodziców. Przez tyrańską władzę jego narzeczonego, trwa krwawa wojna z królestwem nieopodal, z którym wcześniej królestwo miało pokój. Obie krainy są tak samo potężne, więc ciągle, wyniszczające walki nie mają większego sensu, oprócz zaspokajania niegodziwego króla, któremu sprawiają radość poświęcenie ludzi i krew. Pewnego dnia do zamku przybywa pewien jeniec wojenny, który został wyzwolony od śmierci dzięki szybkiej i nagłej, oraz niespodziewanej interwencji młodego księcia. Dostrzega w nim coś... Niezwykłego, nie licząc innej i jakże pięknej urody. Zaczyna czuć całkowicie odmienne uczucia do rycerza z wrogiego królestwa, oraz niechęć do narzeczonego... Jak potoczy się ich dalsze losy? Czy młody książę odważy się wreszcie postawić teraźniejszemu, tyrańskiemu władcy? Jakie będą tego skutki? ~•~•~•~•~ *** Uwaga, książka może zawierać sceny 18+ lub drastyczne, dlatego jeśli nie przepadasz za takimi rzeczami, lepiej omiń moją twórczość, albo rozdziały oznaczone ,,nsfw". Całą resztę zapraszam i życzę miłego czytania ^^ *** Nie wszystkie postacie należą tylko do mnie, ale też do mojego przyjaciela, dlatego za jego zgodą użyłam naszego wspólnego paringu do napisania tego opowiadania