Nie Chcę Twoich Kwiatów || Scorpius Malfoy

Dziewczyna przyjrzała się uważnie chłopakowi. Wyglądał na skruszonego jego jasne włosy były w nieładzie, a ręka w której trzymał kwiaty lekko się trzęsła. Bukiet składał się z polnych kwiatów tych które zawsze wychwalała jako najpiękniejsze. Nie miało to jednakże teraz najmniejszego znaczenia.

- Przepraszam za to co powiedziałem. Po prostu mnie poniosło - powiedział nie patrząc jej w oczy.

- Czyli nie będziesz się już mieszać? - zapytała brunetka.

- Postaram się - odrzekł wyciągając rękę z bukietem i odważając się spojrzeć jej w oczy.

- Co znaczy postaram się?

- Nie chcę się mieszać, ale uważam że on nie jest dla ciebie.

- Aha, powiedział to wielki znawca, bo przecież byłeś w wielu związakach! A nie czekaj nie byłeś w żadnym! - krzyknęła podirytowana dziewczyna. Blondyn chciał coś powiedzieć jednak dziewczyna kontynuowała:

- Wiesz co? Nie chcę twoich kwiatów one i tak nic nie zmienią. Weź je sobie! - zawołała odtrącające wyciągnietą rękę z bukietem, po czym obróciła się na pięcie ruszając w strone zamku. Miała straszne wyrzuty sumienia, ponieważ poniosły ją emocje i powiedziała o wiele więcej niż by chciała.
Gdyby teraz obejrzała się za siebie na pewno zauważyłaby pojedynczą łzę spływającą po policzku chłopaka.

---------------------------
Więcej informacji na temat formy opowiadania znajdziesz w rozdziale:
⚠️Zanim przeczytasz⚠️