Jujutsu Kaisen +18 Doujinshi
  • Reads 24,685
  • Votes 1,086
  • Parts 23
  • Reads 24,685
  • Votes 1,086
  • Parts 23
Ongoing, First published Jun 26, 2021
Mature
#1 Gojosatoru
#1 Jujutsukaisen 


Opowieść docelowo miała być szybkim oneshootem, ale w czasie pisania zmieniła się nieco. Szczegółowe opisy. 
Fanfik lub Doujinshi z Gojo Satoru i OC postacią stworzoną przeze mnie. 
Cała akcja odbiega znacznie od kanonu Jujutsu Kaisen. Typowe szkolne życie urozmaicone o sceny +18
Wszystkie gify oraz obrazki załączone w tekście nie są moja własnością, jednak tekst już owszem. 


Mogą pojawić się przekleństwa oraz sceny +18
All Rights Reserved
Sign up to add Jujutsu Kaisen +18 Doujinshi to your library and receive updates
or
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
IMPERFECT LOVE || SZPAKU cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
001 x 456 | αgαınst αll odds | [ PL ] cover
Dance with me || Dramione  cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover
Obserwator cover
Whiskey Kisses | Héctor Fort cover
More than love || Pedri cover
Czy nam się to uda?(Gi-hun x In-ho) cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."