Danganronpa Post-game | pl | A bit my AU| part2
  • Reads 326
  • Votes 26
  • Parts 6
  • Reads 326
  • Votes 26
  • Parts 6
Ongoing, First published Jun 27, 2021
Kokichi Ouma budzi się w szpitalnym łóżku tuż po przerażającym koszmarze (Part One to moja pierwsza książka). Co się stało? Czy to wszystko to sen? Jak dalej pociągną się losy Kokichiego i reszty?? 

Od Autorów:
To kontynuacja mojej innej książki(nie musicie czytać, jednak polecam), otóż jest to książka Post-game czyli po wydarzeniach w Dandze, jest to coś czego nie widzieliśmy jeszcze na polskim Wattpadzie, więc pozwolę sobie być jedną z pierwszych osób z Polski co robią coś takiego. Wszystkie dodatkowe info w rozdziale: info


Shippy:
KomaHina (Nagito x Hajime) 
IruMatsu (Miu x Kaede) 
SaiOuma ((chyba wszyscy wiedzą ale ok) Shuichi x Kokichi) 
HaruMota ((?) Maki x Kaito) 

No i jeszcze kilka innych pewnie się pojawi, ale jeszcze nwm. Będę dopisywać na początku rozdziału! 

Love you! ❤

Skyler
All Rights Reserved
Sign up to add Danganronpa Post-game | pl | A bit my AU| part2 to your library and receive updates
or
#833danganronpa
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Whiskey Kisses | Héctor Fort cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
001 x 456 cover
My first Love || Héctor Fort cover
Dance with me || Dramione  cover
Zapach perfum || MATA cover
IMPERFECT LOVE || SZPAKU cover
More than love || Pedri cover
Obserwator cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."