Nić przeznaczenia
  • Reads 68
  • Votes 5
  • Parts 1
  • Reads 68
  • Votes 5
  • Parts 1
Ongoing, First published Jul 22, 2021
Opis został ukradziony przez Smauga, który wpadł mi do pokoju przez portal, a następnie zniknął gdzieś tam.  Więc może jak się ulituje, albo jakieś tam krasnoludy go odzyskają to się pojawi.

Z racji tego, że nie widziałam za wiele historii po polsku z serii Zaginione Miasta 
(ino jedną chyba, serduszko boli, że jednak trzeba męczyć się z angielskim ;-;) więc chciałam napisać swoją historie. Dzieje się równocześnie z historią z innych książek, ale jest trochę pozmieniane. 
Życzę miłego czytania!
All Rights Reserved
Table of contents
Sign up to add Nić przeznaczenia to your library and receive updates
or
#3telepatia
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Mate cover
Miecz Głębin cover
Kwiaty na trakcie [fantasy] cover
Dziedzictwo Krwi {Hyunlix} cover
Okrutne Istoty || Cruel Creatures cover
Krwawy Książę cover
Popioły [I tom Smoczych Kronik] cover
Dżin cover
To deny the route cover
PÓŁ KRÓLESTWA - MIŁOŚĆ / SMOKI / WAMPIRY [18+] cover

Mate

42 parts Complete

- Skąd wiesz? - Wykrztusiła wreszcie, po pięciu minutach pustego wgapiania się we mnie. Miała duże orzechowe oczy poplamione jasną zielenią. Były hipnotyzujące. - Ty tego nie czujesz? Mój zapach na ciebie nie działa? Nie masz wrażenia słabości, przekonania, że musisz być przy mnie? Odsunąłem się, uświadamiając sobie, że wciąż zaciskam dłonie na jej kruchych ramionach. Była wychudzona, sweter wisiał na niej jak na wieszaku. Bałem się pofolgować własnym emocjom w obawie, by nie zrobić jej krzywdy - tak nie powinno być. Wilk powinien być silny. - Gdy spotykasz Mate, doskonale zdajesz sobie z tego sprawę. Dziewczyna odsunęła się ode mnie jeszcze o kilka kroków. Ciężko usiadła na kanapie, którą wcześniej to ja miałem nieprzyjemność zajmować i objęła się ramionami. Dlaczego wydawała się przy tym taka załamana? W końcu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu parsknęła krótkim, trochę histerycznym śmiechem. Parsknęła śmiechem! - Bardzo ci współczuję - rzuciła. - Ty chyba naprawdę nie wiesz kim jestem.