Romeo i Julia || BakuDeku
  • Reads 29,329
  • Votes 2,735
  • Parts 26
  • Reads 29,329
  • Votes 2,735
  • Parts 26
Complete, First published Jul 23, 2021
' - Nie jestem już słaby. Nie będę twoim workiem treningowym czy zabawką, którą możesz niszczyć jak ci się podoba!- ponownie go powalił na ziemię, siadając na nim okrakiem i bijąc po twarzy.- Nie jestem Julią. Nie umrę w tak żałosny sposób jak ona!

- O czym ty gadasz?!- wycelował dłonią w podłogę, na której się znajdowali, po czym odpalił wybuch.' Fragment książki

Mile widziana wiedza z anime i mangi

Zawiera przekleństwa i sceny +18
All Rights Reserved
Sign up to add Romeo i Julia || BakuDeku to your library and receive updates
or
#1początek
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Harry Potter i Przekleństwo Salazara cover
Uwolnię cię Kochanie //Countryhumans// PRL x NRD [NSFW, GORE, 15+] cover
Mój błąd... | Ben x Jeff | Creppypasta cover
już na zawsze razem (bkdk, A/B/O) cover
𝐂𝐫𝐞𝐞𝐩𝐲𝐩𝐚𝐬𝐭𝐚 𝐓𝐚𝐥𝐤𝐬 cover
Frozen Hearts I,II &III| Bucky Barnes cover
𝔓𝔬𝔨𝔬𝔠𝔥𝔞𝔧 𝔪𝔫𝔦𝔢... 𝔓𝔯𝔬𝔰𝔷𝔢...[BakuxDeku] ZAWIESZONE cover
Light in the dark|Rodzina monet cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover

Boys Don't Cry

72 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."