" Kiedy się wprowadzili było zabawnie. Mieszkanie razem, wspólne poranki, popołudnia i wieczory się nie kończyły. No i... Tak jakoś wyszło. Teraz, Karl siedząc na kolanach młodszego, oglądał kreskówki tuląc się wraz z swoją miłością życia. Nie zajęło im to długo po przeprowadzce by zrozumieć uczucia do siebie. Właściwie poszło dość szybko. I cóż... Było wspaniale. Do czasu. " __________________________ Kolejny luźniejszy one shot pisany w wolnym czasie, jest dość krótki jednak mam nadzieję że wam się spodoba :)All Rights Reserved
1 part