-Nie obchodzi mnie to, miałaś ostatni termin na spłacenie długu. Król nie będzie więcej czekać. -Błagam, potrzebuje jeszcze trochę czasu, nie mam czego ci oddać!- zapłakała matka. Po schodach zbiegł drobny chłopak słysząc krzyki na dole. -Matko, co się stało ?- spytał. -Teresso, czemu kłamałaś. Widzę tu bardzo cenną rzecz- powiedział mężczyzna odziany w ciemną szatę.