W życiu czasem tak bywa, że "nawet diabeł potrzebuje przyjaciela." Jednak kto tak naprawdę jest tym diabłem? I czy on naprawdę jest taki zły, jak go malują? Z definicji wynika, że wymierza karę, za bycie grzesznym, ale skoro diabeł jest taki zły, to czy nie powinien nagradzać za złe uczynki? Czwarta część powieści mafijnej o losach dwóch bohaterów, którzy zbudowali relację na zgliszczach ciężkiej przeszłości. Tym razem zmagać się będą już nie z rozterkami wewnętrznymi dotyczącymi uczucia, jakie do siebie żywią, ale głównie z konfliktem natury moralnej wobec złożonej sobie obietnicy, bycia dobrym, lepszym... skrojonym na miarę. Czy to w ogóle w tym przypadku możliwe? A może podział na lepsze i gorsze zło, ma tu znaczenie?