Brudny Taniec-jest to fanfik, o Marcinie Maciejczaku. Dużo w nim tańca, muzyki, toksyczności, niekończących się myśli, miłości, namiętności, romantyzmu, który jest okazywany w niecodzienny sposób.
Tanieć w morzu zimną jesienią, będzie tutaj czymś magicznym. Natomiast randka, przy świecach w restauracji, totalną, nudną, przyjacielską kolacją.
Tytuł zaczerpnęłam z dobrze znanego filmu pt.Dirty Dancing.
!UWAGA!
mogą się pojawiać:
-Wulgaryzmy
-Alkohol oraz inne używki
-Nawiązania do chorób psychicznych
-Sceny erotyczne
Absolutnie, tą książką nie chcę urazić Marcina ani żadnej osoby czytającej. Bierzcie to z dystansem!
Opis może się jeszcze zmienić!
Stalowe tęczówki spotkały się z jej brązowymi, co na chwilę wstrzymało jej oddech, dosłownie jakby zapomniała jak się oddycha. Uczucie było dziwne, intensywne, ale na jej szczęście tylko chwilowe. Jego wzrok nie był wypełniony pogardą czy obrzydzeniem, wydawał się naprawdę neutralny i jednocześnie zmęczony. Kto z nich nie był zmęczony? Stał w towarzystwie swojej matki, która wydawała się bledsza i szczuplejsza niż zwykle. Widać było, że wojna ich również dotknęła z tej nieprzyjemnej strony.
****
Akcja dzieje się po wojnie. Wszyscy wracają na ostatni rok do Hogwartu. Postacie które zginęły w książce, pojawiają się jako żyjące, nie zginęły w czasie wojny.
To moje pierwsze Dramione, prośba o wyrozumiałość x