Opowiadanie chwilowo zawieszone. "Świat się podzielił. Przybyło państw na mapach, nowe języki, nowa kultura i religie. Dochodziło do coraz częstszych konfliktów, zamieszek, ataków terrorystycznych i wojen. Każdy mógł zostać zaatakowany, powodem była wiara, poglądy, kolor skóry czy rodzina. Władzę przejęli tak zwani Tolerancyjni, którzy mieli jeden cel Pokój mimo wszystko. Po wielu latach chaosu doprowadzili swój ład. JEDNO PAŃSTWO, JEDEN JĘZYK, JEDNA KULTURA i TOLERANCJA! Komu nie odpowiadały powyższe prawa, mógł się przenieść, do ostatniego wolnego miejsca na świecie, na „Czarny Ląd", gdzie zostawał uznany za Nietolerancyjnego. Jednak byli oni zagrożeniem, dla panującego porządku. Tolerancyjni postanowili, że i tam zapanuje ich ład. Igor młody żołnierz, wysłany na „Czarny Ląd". Szybko przekonuje się, że to co uważał za pokojową misję okazuję się bezlitosnym wymordowaniem Nietolerancyjnych. Czy mimo wszystko, będzie wykonywał rozkazy dowództwa? Czy wróci do domu? A może los szykuje dla niego, inne plany i postawi go po drugiej stronie barykady, choć chłopak ma osobiste powody, by zemścić się na Nietolerancyjnych .... "