Śmierć była bliżej niż zwykle. Podążała za mną niczym cień. Chciała otulić mnie swymi czarnymi, obskurnymi szatami. Pragnęła obdarować mnie swym lodowatym, pochłaniającym duszę w zaświaty, uściskiem, lecz ja nie chciałam zaznać na mej skórze przeszywającego wskroś dotyku mrocznego kosiarza. Nie byłam ćmą, która bezmyślnie oddawała się w płomienie, wierząc, iż ich żar był początkiem nowego, lepszego życia. Byłam kobietą, która wolała stawić czoła śmierci. Dziewczyną, która wyruszyła w daleką podróż z nieznajomym, pozostawiając za sobą wszystko, co było bliskie memu sercu - w tym również własne nazwisko. Kobietą, która w obcym kraju skazana była na łaskę mężczyzny, którego nazwisko budziło postrach wśród tubylców i wreszcie - dziewczyną, za którą nieustannie podążał przerażający odór śmierci. Śmierci, przez którą barwne ulice Indii skropione były nie tylko kolorowymi przyprawami, czy proszkami holi, lecz także krwią. Karmazynową cieczą, która niestety nie należała jedynie do moich wrogów. " My Name Is Khan" ~> Romans Mafijny ❤️🔥 #1 w Indie - 28.08.21 Okładka wykonana przez wlasnosc 🩷All Rights Reserved
1 part