Byłam teraz z Natalią w Wesołym Miasteczku na kole młyńskim. Wisiałyśmy na samej górze widząc panoramę. Przypomniały mi się chwile jak Luke, z Michael'em, Ashton'em i Calum'em się wydurniali. Gdy Ashton mocno się huśtał i o mało co bym nie spadła, ale wtedy w ostatniej chwili złapał mnie Luke i pociągnął w swoją stronę. - Ashton! Uspokój się! Chciałeś zabić Aurelie?! Do reszty zgłupiałeś?! - Dzięki. - powiedziałam wtedy wtrącając się w kłótnie. - Nie chciałem. Przepraszam. - Nic się nie stało. - odpowiedziałam Ashton'owi. A następnie zwróciłam się do Luke'a. - Teraz ty się uspokój. Proszę cię. - Ale chciał cię zabić. - Ale żyje i przeprosił. Proszę cię... Sprawa zamknięta? - Yhy. - powiedział pod nosem. - Nie usłyszałam. - Tak. Parę chwil później zostaliśmy parą.All Rights Reserved