Pamiętam ciągłe krzyki, ból całego ciała. Pamiętam też słowa,, To twoja wina, to przez ciebie nie żyją! '' To bardzo działa na psychikę pięcioletniego dziecka, które na domiar złego widziało śmierć rodziców. Pamiętam jak musiałam kraść żeby mieć co jeść, wujostwo wydawało wszystko na alkohol. Można powiedzieć że wychowała mnie ulica, zresztą co się dziwić, niemiałam nikogo kto mógłby to zrobić. Na początku kradłam tylko jedzenie ze sklepów, potem zaczęłam kraść portfele, pieniądze i wszystko co mogłoby mi przynieść zysk. Nauczyłam się walczyć, skradać się niezauważona. Byłam wredna, chamska, nieufałam nikomu, do czasu... aż nie natrafiłam na osobę, która mimo moich sprzeciwów i wzywisk skierowanych w jego stronę, cały czas była obok...