UWAGA BOYXBOY/YAOI NIE TOLERUJESZ NIE CZYTAJ!! [t/i] uwielbia się wspinać po górach, szczególnie lodowych i myślał, że dzięki swojemu doświadczeniu nic mu się nie stanie ale niestety pewnego razu nad nim złamał się spory sopel lodu i wbił się w jego nogę. Był bezradny, nie miał zbyt wiele znajomych więc był tam sam aż w końcu stracił przytomność z powodu dużej utraty krwi. Był zszokowany, kiedy się obudził był pewny że tam zginie ale obudził się na miękkiej kanapie otulony kocem przy kominku. Po chwili usłyszał męski głos, a przed [t/i] stanął wysoki i umięśniony mężczyzna z kubkiem gorącej czekolady, którą mu dał. Mężczyzna nazywał się Kōri czyli lód i nie był człowiekiem miał białe długie włosy, lekki zarost, wystające ostre dolne kły, ogon, rogi, łapy i kopyta zamiast ludzkich nóg, całe jego futro też było białe oprócz oczu, które były błękitne. [t/i] był nim zauroczony, ale był trochę wystraszony jego wzrostem ale dużo ludzi się go bało z tego powodu nie każdy ma ponad trzy metry wzrostu. Kōri jest ostatnim ze swojego gatunku, mimo tego że nie mogą umrzeć ze starości mogą umrzeć ranieni specjalną bronią i tak został tylko on. Utrzymywał chłodną mimikę twarzy, bo nikt nigdy nie pojawił się w jego 1000 letnim życiu żeby wywołał uśmiech na jego twarzy. ~ Cholera jesteś przeuroczy [t/i]...~
3 parts