Życie rzadko kiedy bywa usłane różami. Tym bardziej życie młodego człowieka, który wchodzi w dorosłość, szukając swojego miejsca na ziemi. Gdy się rodzimy, nikt nie załączą nam instrukcji obsługi, co powinniśmy zrobić by jak najlepiej je przeżyć, dlatego błądzimy, miotamy się i wielokrotnie upadamy, zanim uda nam się dotrzeć tam, gdzie poczujemy się pasującym elementem, a ta cała układanka zacznie mieć jakiś sens. Nie o tym jednak w tej książce. Ona jest o podróży do tego celu. O tych upadkach, po których zostają blizny. O przeciwnościach losu, które zdają się być nie do pokonania. O epizodach depresyjnych i zwątpieniu w życie. O dzieciństwie w rodzinie dysfunkcyjnej i kompulsywnym objadaniu się. O tym, o czym nikomu nie mówimy, gdy wypłakujemy oczy w poduszkę i gryziemy dłonie z bezsilności. Chodź, przejdźmy tę drogę razem. W pełni zrozumienia i wsparcia, wierząc, że gdzieś tam na jej końcu, faktycznie będzie dobrze.
Pełen tytuł: Zielone Oczy: Koszmar
PROSZĘ O USZANOWANIE MOJEJ PRACY I NIE KOPIOWANIE TEKSTU.
Najwyższe Noty:
#7 w kategorii duchowe (09.11.2016)
#6 w kategorii duchowe (19.11.2016)
#3 w kategorii duchowe (??.12.2016)
Okładkę wykonała: Catvilain