Taehyung to 22-letni student, który utrzymuje pozory przykładnego chłopaka z dobrego domu. Jest synem słynnego adwokata pracującego w stolicy, który wierzy, że chłopak pójdzie w jego ślady. Za dnia nosi kaszmirowe sweterki i słodki uśmiech pełen fałszu, w nocy trudni się w usługach seksualnych, choć pieniędzy ma aż nadto. Seks to dla niego dobra zabawa i okazja do wyładowania uczuć, które trzyma głęboko w sobie.
Hoseok ma 23 lata i głęboko wierzy, że jego życie zakończyło się w momencie, kiedy jego rodzice i starsza siostra zginęli w wypadku samochodowym, a ich ciała utonęły gdzieś w odmętach rzeki Suir. Nie ma żadnych ambicji, żyje z kradzieży pieniędzy i biżuterii z domów bogaczy. Można sobie tylko wyobrazić jego zdziwienie, kiedy w pobliskim barze spotyka chłopaka, którego dom okradł poprzedniej nocy.
Taehyung zatraca się w swoich dwóch osobowościach i sam już nie wie, kim jest, a to, co sprawiało, że Hoseok był żywy, zniknęło razem ze śmiercią najbliższych mu osób.
Akcja opowiadania dzieje się w Waterford w Irlandii.
{smut (switch, a little bit of powerbottom!taehyung, marking, biting); polyamory, angst, toksyczne relacje, uzależnienie od narkotyków i seksu, przemoc}
- Co jest kurwa ze mną nie tak?- pytał rozpaczliwie sam siebie łapiąc się za głowę. Nie wiedział co się dzieje. Nie wiedział, gdzie obecnie jest. Wszystko wydawało się inne, wręcz mroczne - Dlaczego ja to mam, co się dzieje. Co kurwa ten jebany Natan mi zrobił? - panikował rozglądając się rozpaczliwie po pomieszczeniu. Wszystko było fioletowe. Nie wyglądało na to, że dalej był w swojej bezpiecznej komnacie. Miejsce w którym obecnie się znajdował przypominało grobowiec.Wielki, zimny, pełen pochodni płonących niebieskim płomieniem. Na samym jego środku był wielki, odwrócony krzyż nad którym unosił się jakiś człowiek. Wyglądał na złego maga, lub czarnoksiężnika. Ewron przełknął ślinę starając się przekonać samego siebie, że to wszystko co właśnie się działo, było tylko snem
- To nie tylko sen - przemówił głos - Zostałeś wybrany, a ja jeszcze po ciebie wrócę Lordzie - zakończyła tajemnicza postać, po czym szybko podleciała do Ewrona, który krzyknął i zakrył oczy, licząc, że w ten sposób postać zniknie.
Gdy je ponownie otworzył był w swojej tajemniczej komnacie, totalnie nie rozumiejąc co właśnie się stało. Był pewien jednej rzeczy. Znajdował się w wielkim zagrożeniu i cholernie bał się tego co miało wydarzyć się dalej...