|I love you Monthana|
  • مقروء 21,786
  • صوت 1,172
  • أجزاء 22
  • مقروء 21,786
  • صوت 1,172
  • أجزاء 22
إكمال، تم نشرها في سبتـ ٢٠, ٢٠٢١
"Bardzo mnie kusiło żeby podejść bliżej.

Nie mogłem tego dłużej trzymać w sobie. Podeszłem do bruneta, i chwilę się zawahałem czy to aby napewno dobry moment. W sumie, lepszego nie będzie. Pocałowałem go. Tą cudowną chwilę przerwał nam dzwonek telefonu.

-Kurwa!-warknąłem, wyjąłem telefon i odebrałem.

-Czego znowu?-spytałem.

-Za 5 minut bądź przy zakonie. Musisz wpaść nie spodziewanie, spotkanie już trwa. Jesteśmy w zakrystii jak coś.-powiedział i rozłączył się.

Carbo naprawdę wybiera sobie idealne momenty.

-Przepraszam, muszę już jechać, mają spotkanie na zakonie, spotkamy się później.-po woli odchodziłem od chłopaka.

-Kocham cię Erwin..-usłyszałem za sobą.

-Ja ciebie też.. Grzesiu.-powiedziałem i odjechałem."

|shipuje postacie z gry, a nie prawdziwe osoby, wszystko napisane w opowiadaniu jest jedynie moją wyobraźnią, nic nie działo się naprawdę
جميع الحقوق محفوظة
الفهرس
قم بالتسجيل كي تُضيف |I love you Monthana| إلى مكتبتك وتتلقى التحديثات
أو
#751przyjaciele
إرشادات المحتوى
قد تعجبك أيضاً