- Wiesz, że nie powinnaś chodzić nocą sama? Taka mała rada ode mnie - podniósł kącik ust do góry, wkładając ręce do kieszeni spodni. - J.ja.. - zająkałam się, gdy podszedł o kolejny krok do przodu. Chciałam uciec do tyłu, ale moje plecy zderzyły się z zimną, ceglaną ścianą. Spokojnym krokiem pokonał dzielącą nas odległość, stając naprzeciwko mnie. Odruchowo wstrzymałam oddech, nie wiedząc, czego się spodziewać. Byłam w pułapce. Natomiast on powoli wyjął rękę z kieszeni i zaczesał kosmyk moich kasztanowych włosów za ucho. Przeszedł mnie dziwny prąd wzdłuż kręgosłupa. Niepewnie podniosłam wzrok na jego oczy. Przypatrywał mi się uważnie. - Wracaj do domu, bella. Nie chcemy, żeby stała ci się krzywda. _____ Opowiadanie może zawierać liczne wulgaryzmy, oraz sceny przeznaczone dla osób dorosłych. Czytasz na własną odpowiedzialność. ©lifehatesyou 2021/2022 P.S. okładka tymczasowa