Przysięgam Uroczyście, Że Knuję Coś Niedobrego [do korekty]
29 parts Complete "Wtedy zrobiłam coś, czego sama się nie spodziewałam: podbiegłam do niego i go pocałowałam. James, zaskoczony, przez chwilę nie wiedział, co zrobić, po czym wsunął rękę w moje włosy i oddał pocałunek namiętnie. Nie pamiętam, ile się całowaliśmy, ale trochę długo.
Usiadłam na trawie i popatrzyłam w jego błyszczące oczy.
-Dlaczego?-spytał ciągle zaskoczony.
-Ty naprawdę się zmieniłeś.
-A co, nie wierzyłaś?
-Może..."
[SIDENOTE: Pisałam to opowiadanie dosłownie 5 lat temu, gdy byłam małym robaczkiem owijającym się w kokon, stąd wszyściuteńkie błędy zarówno w zapisie, jak i po prostu logistyczne oraz sam styl pisania. Nie jestem pewna, czy to opowiadanie jest warte odratowania pod postacią korekty, jeśli jednak tak, to dojdzie do jego korekty]
Może nie jest to wielce jedyna historia. Sporo jest takich, oraz jeszcze ciekawszych. A jednak czasem warto poznać dokładnie to, co wydaje się oczywiste, ale takie nie jest.