Ash wiedział, że nie zdąży dobiec na lotnisko po tym, jak Lao go dźgnął, ale nie chciał umierać na ulicy jak zwykły pies. Dlatego resztką sił doszedł do biblioteki, gdzie trzymając w dłoni list od najlepszego przyjaciela, uśmiechając się i ciesząc, że w końcu zdobył kogoś tak wartościowego w swoim życiu, zaczął odpływać w ciemność. Zupełnie nieświadomy tego Eiji wybiega z samolotu, którym miał wrócić do domu tylko dlatego, że nie podoba mu się rozstanie bez pożegnania. Znajduje Asha bez problemu. One zaczynają się dopiero później.
4 parts