"-Wyglądasz na zmęczonego.-mruknąłem.
-Spokojnie, ja na codzień tak wyglądam, nie jestem zmęczony.-uśmiechnął się.
Wpatrywałem się w szatyna jak w obrazek.
Coś mnie do niego ciągnie, ale nie wiem co. Mógłbym się na chłopaka patrzeć bez przerwy, jednak na ten moment to wygląda fatalnie. Szarowłosy chłopak który ma bladą cerę i całe czerwone oczy przygląda się jak psychopata niewinnemu policjantowi."
|shipuje postacie z gry, a nie prawdziwe osoby, wszystko napisane w opowiadaniu jest jedynie moją wyobraźnią, nic nie działo się naprawdę|