Marsowe fanfiction. Główna bohaterka - Charlotte. 23 letnia pani fotograf, asystentka Terry'ego Richardsona. Brunetka, duże, zielone oczy, pełne usta. Pewna siebie, arogancka, wie czego chce i zrobi wiele, aby to osiągnąć. Nie w głowie jej związki. W pełni skupiona na swojej karierze. Przeciwniczka romantycznych gestów i deklaracji. Żyje szybko. Liczy się dla niej to co tu i teraz. W swoich planach nie wybiega w przyszłość. Poważnym zobowiązaniem jest podjęcie decyzji - co jutro zje na obiad. Główny bohater - Jared. Jared Leto. Muzyk, aktor, reżyser, model... można wymieniać bez końca. Wszystko czego dotknie, zamienia się w złoto. Powoli zaczyna go to nudzić. Szuka mocnych wrażeń. Zazwyczaj odnajduje je u boku jakiejś młodziutkiej blondynki, na tylnym siedzeniu swojego samochodu. Kapryśny, nie ma szacunku do nikogo i niczego. Kobiety traktuje przedmiotowo. Jak nie ta, to inne. Nie będzie musiał nawet szukać. Chętne same do niego przyjdą. Dwie silne osobowości, mnóstwo sprzeczności, dwuznaczności i niedomówień. Co z tego wyniknie?