- Masz wobec mnie jakieś intencje? - Draco uśmiechnął się figlarnie na jej lekką aluzję. - Mam - zaskoczyła go pewnością swojej odpowiedzi. - Jakie? - zapytał zainteresowany, położył się na boku i podparł głowę łokciem, by móc ją lepiej widzieć. - chciałabym się z Tobą spotykać. Mam poczucie, że dobrze się dogadujemy i mamy wiele wspólnych tematów. Nie mówię, że od razu chcę cię zamykać w związku, ale chcę cię dalej poznawać, odkrywać... - ona również go obserwowała. Była ciekawa jego reakcji. Na każde jej słowo uśmiechał się coraz szerzej. - To chyba mamy niespójne plany - jej serce stanęło na jego słowa. W ogóle nie założyła, że Draco może mieć inne spostrzeżenia, że dla niego mogła to być tylko jednorazowa przygoda i nie będzie chciał tego powtórzyć. - Ja... rozumiem - odpowiedziała zmieszana, już nie tak pewna, bowiem jego słowa wywołały w niej pustkę i zrujnowały plany. Czy aby na Pewno rozumiała?