"Obudziły mnie dziwne hałasy w przedpokoju. Nie pewnie wyszedłem z pokoju. Wziął mnie nagły strach. Wyjrzałem powoli na przedpokój. Nikogo nie było. Po chwili poczułem mocne uderzenie s tył głowy. Przewróciłem się, uderzając się o kant ściany. Już po chwili zaczęły robić mi się mroczki przed oczami. Czułem czyjeś dłonie na mojej twarzy. Nie mogłem nic zobaczyć przez wcześniejsze uderzenie w głowę. Po usłyszeniu kilku mruknięć ze strony osoby która stała nade mną, odpłynąłem." |shipuje postacie z gry, a nie prawdziwe osoby, wszystko napisane w opowiadaniu jest jedynie moją wyobraźnią, nic nie działo się naprawdę|