W końcu Jae-Ha zdołał uciec z wioski, gdzie traktowano go jak więźnia. Ale obiecał sobie, że tam wróci. Dla tej jednej dziewczyny, która mu pomogła. W końcu ona też potrzebuję ratunku. Jeśli już, to na pewno nie powinien okradać tej staruszki z pieniędzy. Jakieś dziwne zaklęcie sprawiło, że zielony smok nie tylko nie przypominał człowieka, albo od biedy smoka. Nie, on był... Trolem. Niczym postać z książki, jaką mu kiedyś dała przyjaciółka.Alle Rechte vorbehalten
1 Kapitel