To był mój pierwszy dzień w nowej szkole. O 8 rano weszlam ciemnym korytarzem do budynku. W jednej chwili moj dzien stał się lepszy. Rozjaśniło go promieniste światło płynące z twarzy gorącego młodzieńca. Jego wyraz twarzy był miodem na moje popękane serce... Myśląc tylko o nim udałam się na pierwszą lekcje. Jak się okazało był to jezyk niemiecki. Była to moja pierwsza lekcja tego przedmiotu. Czekałam znudzona na nauczyciela, kiedy pojawił się ON Na początku to do mnie nie docierało, ale to ON był nauczycielem niemieckiego. Moje serce zabiło szybciej kiedy się przedstawił. Ireneusz Bilant to imię i nazwisko zakodowałam w mojej glowie na zawsze... Po tej lekcji czułam się jak w niebie. Poczułam silną potrzebe nauki niemieckiego z Panem irkiem. Chciałam się do niego zbliżyć jak najszybciej. Na kolejnych lekcjach nie myslalam o niczym innym. Pan irek skradł moje myśli na długo. Gdy tylko wróciłam do domu udało mi się znaleźć gorącego nauczyciela na Facebooku. Po calym dniu Nauki i myśleniu o irku poszlam spać. Powital mnje nowy i sloneczny dzien, tak jak zawsze mialam do szkoly na 8 wiec musialm wtac wczesniej aby sie naszykować i ladnie ubrac, oczywiscie dla irka. Weszlam do szkoly, na korytarzu bylo pelno osob a e nich irek... Odrazu przykul moja uwage swoim zalotnym usmiechem i fancy okularami. Pierwsza lekcje zaczynalam niemieckim. Nie moglam doczekac sie az wybije 8 i wejdę do klasy spotkac sie z irkiem.