To nie tak, że każdy Gryfon i Ślizgon to odwieczny wróg, a już na pewno nie w wiele lat po wojnie i upadku Voldemorta. Przyjaciela można w końcu znaleźć dosłownie wszędzie, nawet wśród tak zwanych wrogów swojej własnej rodziny. Co sprawi, że urocza Rose Granger-Weasley zapomnie o wpajanej od dziecka niechęci? I co z tym wspólnego będzie miał "duch" dawnych, mrocznych stereotypów? Wszystkich zainteresowanych zapraszam do czytania i z góry uprzedzam, że nowe rozdziały będę publikować co tydzień.
15 parts