- Yo Sarya nie zastanawiałaś się jakby to było gdybyśmy razem we trójkę były w Dream Smp? - zapytał najmłodszy z nich. -Nie wiem nigdy się nie zastanawiałam. - odpowiedziała nieco niższa blondynka z czerwonymi obramówkami. - Ej, ale o czym w gadacie? - zapytała najstarsza z nich. Na co pozostałe osoby się roześmiały. - A no tak zapomniałem, że ty nie jesteś w tym fandomie. - rzekł powstrzymując się od płaczu najmłodszy. - Jak to twoja siostra mówi Sam " Wgoogluj sobie". - powiedziała okularniczka. - A co to za cytowanie mojego rodzeństwa? - zapytał pół śmiechem Sam. - Może już na dzisiaj skończymy, bo z 16.48 jest 23.29. - zapytał, a raczej powiedział Sam. - Jezu, kiedy to zleciało? To pa pa zgredy. - powiedziała po czym się rozłączyła. - Pa pa. - odpowiedział jej zanim się rozłączyła. - To dobranoc Sam. - powiedziała z uśmiechem na twarzy i pomachała chłopakowi. - Pa pa Bees. - odmachał po czym najstarsza zakończyła spotkanie. Wszyscy po skończonych sprawach, położyły się do łóżek po czym poszły spać. No prawie wszyscy. Sam prawdopodobnie nie pójdzie spać do trzeciej albo czwartej w nocy. Męczył się z zaśnięciem dobre cztery godziny, żeby po dwudziestu trzech minutach patrzenia się w sufit zasnął. Bees obudziły jakieś szmery w krzakach, lecz kiedy się rozejrzała nie była w swoim pokoju z kołdrą obok ponieważ tam gdzie mieszkała było ponad 31 stopni Celsjusza. Odetchnęła z ulgą, kiedy zobaczyła ze nie jest sama. Jej przyjaciele spali obok jak zabici. - Ej Sarya, Sam wstawajcie. - powiedziała Bees. Jednak kiedy jej osoby towarzyszące dalej spały usłyszała mocniejsze szelesty. - Ej obudźcie się proszę. - mówiła już lekko spanikowana. Kiedy z krzaków wyszło dwoje mężczyzn Bees próbowała sobie przypomnieć, które to są osoby. 🔒✒️All Rights Reserved